Budujesz landing page, na który zamierzasz przyciągnąć internautów zainteresowanych Twoim produktem lub usługą? Zadbaj o to, aby był nie tylko atrakcyjny wizualnie, ale też atrakcyjny dla Google. Na co zwrócić uwagę, aby nowa strona była SEO-friendly? Oto kilka istotnych rad.

Wybór słów kluczowych

Zacznijmy od sprawy kluczowej, czyli od ustalenia słów, które są związane z zawartością landing page’a. Pamiętaj przy tym, że nie zawsze pierwsze skojarzenia będą najlepsze. Frazy bardzo ogólne mogą być poszukiwane przez osoby, które na razie szukają bardzo ogólnych informacji i jeszcze nie są gotowe do złożenia zamówienia. W dodatku ogólne słowa są po prostu trudniejsze w wypozycjonowaniu. Z kolei frazy bardzo szczegółowe mogą nie być wystarczająco często wyszukiwane.

Aby znaleźć optymalne wyrażenia, skorzystaj z takich narzędzi, jak chociażby udostępniany przez Google Planner Słów Kluczowych. Bardzo pomocne mogą być także baza słów kluczowych w Senuto lub sekcja Keywords Explorer w Ahrefs. Pomogą one ustalić nie tylko popularność danej frazy, ale też podpowiedzą wyrażenia z nimi pokrewne, które również mogą się okazać interesujące.

Optymalizacja treści i metadanych

Po wybraniu słów kluczowych należy umieścić je na stronie. I to zarówno w samej treści, jak i w metadanych (a dokładniej Title oraz Meta Description).

Zacznijmy od tych ostatnich. Title to tytuł, jaki wyświetli się (czy raczej: może się wyświetlić) w wynikach wyszukiwania Google. Warto zadbać, by zawierał słowa kluczowe, jednak nie można przesadzić. Od niedawna Google zastępuje zbyt długie lub opatrzone nietypowymi znakami tytuły za pomocą innych treści, najczęściej pobranych z nagłówka H1 (choć zdarza się też m.in. z H2).

Z kolei zawartość Description to sugestia treści, którą Google powinno umieścić w wynikach wyszukiwania bezpośrednio pod tytułem. W praktyce parametr ten powinien mieć mniej niż 155 znaków i zachęcać do wejścia na stronę. Jeśli będzie dłuższy lub zacznie przypominać upychanie słów kluczowych, Google może go zastąpić fragmentem treści strony.

Niezależnie od powyższych, kluczowa pozostaje właściwa treść na stronie. Jej odpowiednie nasycenie słowami kluczowymi, ich synonimami oraz frazami im pokrewnymi sprawi, że strona będzie dla Google widoczna jako powiązana z określonym tematem. Co ciekawe, na rynku istnieją narzędzia, które wręcz podpowiadają, jakie słowa poboczne warto uwzględnić, aby Google uznawało treści za kompleksowe (np.Contadu).

Mobile friendly

Choć dopasowanie strony do urządzeń mobilnych wydaje się oczywiste, nadal zdarzają się strony, które mają z tym czynnikiem problem. Tymczasem dla Google jest to sprawa kluczowa. Roboty tej wyszukiwarki pracują w trybie mobile-first, a problemy z wyświetlaniem na urządzeniach mobilnych (np. zbyt małe czcionki lub elementy klikalne położone zbyt blisko siebie) są traktowane jako błędy wpływające na ranking. A jeśli i to Cię nie przekonuje – pamiętaj, że zaniedbanie wersji mobilnej to odrzucenie sporej liczby użytkowników korzystających z internetu w telefonie.

Dane strukturalne

Budując landing page, warto wykorzystać tzw. schema markup. Dzięki nim można zasugerować wyszukiwarce dodatkowe informacje na temat strony. Te z kolei mogą przełożyć się na sposób jej wyświetlania na liście wyników wyszukiwania. Mowa tu chociażby o wyświetlaniu gwiazdek symbolizujących ocenę, czy o cenie i dostępności produktu. Te dość podstawowe informacje mogą znacząco wpływać na poziom CTR.

Szybkość działania strony

To, czy strona wczytuje się sprawnie, już od dawna było jednym z czynników rankingowych. Jednak od roku 2021, wraz z wejściem w życie Core Web Vitals, stało się jeszcze ważniejsze. Co istotne, chodzi tu nie tylko o czas, w jakim strona się ładuje, lecz również o to, jak szybko możliwa jest pierwsza interaktywność oraz czy w trakcie wczytywania się strony nie dochodzi do przesuwania się na ekranie jej elementów.

Krótko mówiąc, Google zwraca uwagę na czynniki związane z UX. I bardzo dobrze, bo zaniedbanie ich, nawet przy uzyskiwaniu ruchu, mogłoby prowadzić do ucieczki użytkowników.

Optymalizacja grafik

To temat, który wiąże się z poprzednią kwestią. Umieszczenie na stronie zbyt dużych grafik sprawia, że strona po prostu dłużej się wczytuje. Aby tego uniknąć, można stosować tryb lazy load (w najnowszych WordPressach dołączony domyślnie), który sprawia, że obrazki doczytują się na końcu ładowania witryny. Dodatkowo warto zadbać o po prostu odpowiednie dopasowanie formatu i wymiarów.

A skoro już o grafikach mowa – dopilnuj, aby miały dobrze dobrany opis alternatywny. To parametr, który informuje Google o zawartości obrazka i zarazem jeden z czynników wpływających na ranking witryny.

Linkowanie

Na koniec sprawa kluczowa. Nawet najlepiej zoptymalizowana witryna potrzebuje linków. Zadbaj o to, aby prowadziły do niej odnośniki wewnętrzne z odpowiednio mocnych podstron – jeśli nie ze strony głównej, to chociaż z podstron kategorii. Najlepiej takich, które są często przez bota odwiedzane i reindeksowane (datę ostatniej aktualizacji możesz sprawdzić w kopii Google lub w Google Search Console).

Jednocześnie warto także zadbać o przychodzące linki zewnętrzne. Najlepiej takie, które Google uzna za naturalne, na przykład pochodzące z merytorycznych artykułów powiązanych tematycznie z samym landing pagem. Uważaj jednak, aby linki zewnętrzne nie nadużywały w anchorach słów kluczowych, ponieważ może to prowadzić do szybkiego wychwycenia przez wyszukiwarkę nienaturalności w strukturze linków.

Na koniec jedna rada – obserwuj stronę na bieżąco i… w razie potrzeby reaguj poprzez dalszą optymalizację.