Sygnały z Social Media nie wpływają na ranking
Aktualności25 sierpnia 2015
Od dłuższego czasu branża SEO upatruje w Social Media wsparcia dla promowania witryn internetowych w Google. Wiele serwisów wymieniało jako czynniki rankingowe Facebooka, Twittera czy Google+. Jednak podczas hangoutu z użytkownikami, John Mueller wyraźnie podkreślił: "Social Media nie wpływają bezpośrednio na ranking".
Jeśli zatem "nie bezpośrednio", to czy nie wpływają w ogóle? Mueller w rozwinięciu swojej wypowiedzi zaznaczył, że obecność w mediach społecznościowych nie jest bez znaczenia i choć umieszczane w nich linki mają charakter no follow, to już treść wpisów może przynieść marce wiele dobrego. Unikalny i wartościowy content postów sprawia, że często trafiają one do SERP, a tym samym mogą przyciągnąć uwagę użytkowników wyszukiwarki.
Choć aktywność w mediach społecznościowych nie spowoduje wzrostu pozycji samej strony, z pewnością stanie się sygnałem dla potencjalnych Klientów danej firmy i może pomóc w rozpoznawalności marki. Dlatego też social media nie powinny być postrzegane jako jeden z czynników wpływających na ranking, ale jako alternatywna metoda promocji i reklamy firmy czy produktu. Z całą pewnością przyniesie to korzyści zarówno samej marce, jak i użytkownikom wyszukującym informacje na jej temat czy też zainteresowanych świadczonymi przez daną firmę usługami.
Warto zatem zapamiętać, że dzisiaj nie liczą się już wyłącznie pozycje w Google, ale ważne jest także szersze spojrzenie na obecność w sieci - także tej społecznościowej.
źródło: https://www.seroundtable.com/google-social-signals-ranking-20803.html
Stare komentarze: 6
Co to zdanie znaczy? " Z całą pewnością przyniesie to korzyści zarówno samej marce, jak i użytkownikom wyszukującym informacje na jej temat czy też zainteresowanych świadczonymi przez daną firmę usługami."? CZY TEŻ ZAINTERESOWANUCH ŚWIADCZONYMI PRZEZ DANĄ FIRMĘ USŁUGAMI?:)
Nie zgodzę się. Poszczególne portale są sobie nierówne, ale wpływ Google+,Twittera czy Instagrama jest. Meuller nie uwzględnił też w swojej wypowiedzi takich jak dywersyfikacja źródeł linków, odporność na filtry i DC w wypowiedziach. Z drugiej strony Google oficjalnie się przyznało że potrafi policzyć stopień atrakcyjności treści poprzez przyznane mu +1.
W głównej mierze mówiąc o pośrednim wpływie miał on na uwadze to, że częste wyszukiwanie brandu w połączeniu z frazami może wpłynąć na ranking, a budowa brandu odbywa się za pomocą wartościowych treści dostarczanych przez Social Media.
Kolejny raz okazuje się , że niezależnie w jaki sposób promujemy witrynę , to najważniejsza jest niepowtarzalność umieszczonych na tejże witrynie treści .
Moim skromnym zdaniem gdyby włodarze G+ nieco wyolbrzymili "pewne" bardzo istotne dla pozycjonowania i widoczności danej marki możliwości, które notabene już istnieją tylko nie każdy to zdołał zauważyć to Facebook wywaliłby się na plecy w kilka miesięcy.
Jak ktoś mi powie, że Facebook daje bardziej wymierne korzyści od G+ to jest w ogromnym błędzie. Jak patrzę co ludzie od marketingu wyczyniają w G+ to muszę stwierdzić, że nie mają o niczym pojęcia. Im Was mniej na G+ tym lepiej dla mnie. Chyba za dużo już podpowiedziałem.... znikam.