Duplicate content to bardzo niebezpieczne zjawisko pod kątem pozycjonowania. Jeżeli zostanie wykryty na naszej stronie, może ona zniknąć z indeksu Google lub z tego tytułu mogą nas dotknąć konsekwencje prawne. Warto zatem ustrzec się przed duplikacją treści. Jednak, czym jest to zjawisko i jak z nim walczyć?

 

Duplicate content – czym jest i kiedy się pojawia?

 

Duplicate content, czyli inaczej powielanie treści pojawia się w momencie, kiedy na dwóch upublicznionych stronach pojawiają się takie same teksty. Zazwyczaj mówimy wtedy o tym, że jeden z webmasterów skopiował teksty z innej witryny. Co ważne, powielona treść może znajdować się na więcej, niż dwóch stronach jednocześnie. W tym przypadku do gry wchodzi Google ze swoimi algorytmami.

 

Jednym z ich zadań jest identyfikacja treści, a także pierwotnych ich źródeł. Co to oznacza? Algorytm wyszukiwarki analizuje, na której ze stron powielony tekst pojawił się jako pierwszy i uznaje tę stronę za źródło, podnosząc jej ranking. Pozycje pozostałych witryn z tym samym tekstem są obniżane, co należy uznać za swego rodzaju karę za przewinienie. Ponadto, jeżeli naruszenie jest znaczące, Google może zbanować witrynę z powieloną treścią.

 

Duplicate Content najczęściej pojawia się, kiedy administrator decyduje się „pożyczyć” tekst lub grafikę z innych witryn, nie umieszczając stosownej informacji na temat źródła. Wydawać by się mogło, że zjawisko kradzieży w Internecie odbywa się w zupełnie inny sposób, jednak w przypadku treści również ma miejsce. Powodem dokonania czynu tego typu najczęściej jest niechęć do inwestycji w stosowne usługi, czy poszukiwania zdjęć w bankach darmowych grafik.

 

Duplicate content w sklepach internetowych

 

W przypadku sklepów internetowych zjawisko Duplicate Content najczęściej dotyczy opisów produktów. Niezwykle popularne wśród internetowych biznesmenów jest kopiowanie ich od dystrybutorów lub producentów danego towaru. W ten sposób w Internecie są setki, jak nie tysiące produktów z tym samym opisem. Dokonując tego czynu, przedsiębiorcy zazwyczaj sami siebie skazują na porażkę, ponieważ to strona producenta zazwyczaj jest bardziej wiarygodna w oczach Google, co oznacza, że jest indeksowana wyżej w rankingu na daną frazę kluczową.

 

Ponadto problem pojawia się w momencie, kiedy w asortymencie danego sklepu znajdują się te same produkty, ale z innymi parametrami. Weźmy za przykład kolor. Sklep sprzedaje sprzęt komputerowy, a jednym z produktów są myszki komputerowe. Wszystkie są tego samego producenta, mają identyczne podzespoły, ale różni je jedynie kolor. W tym przypadku rozwiązania są dwa:

 

  • przygotowanie unikalnej karty produktu z możliwością wyboru koloru,

  • unikalna karta dla każdego produktu o innym kolorze.

 

Każde z nich ma swoje wady i zalety, dlatego przytoczę kilka z nich. Pierwsze z wymienionych przeze mnie rozwiązań jest znacznie uboższe względem SEO. Mamy tu co prawda unikalną treść, pod względem użyteczności strona również spełnia swoje zadanie, ale mamy jeden produkt z jednym opisem, a co za tym idzie – wyraźnie mniejszą ilość fraz kluczowych. Zaletą wyboru jednej karty produktu zamiast kilku, jest fakt, że wszystkie osoby odpowiedzialne za tworzenie sklepu od strony technicznej mają znacznie mniej pracy.

 

W drugim przypadku zadań do wykonania jest zdecydowanie więcej. Do karty każdego produktu z osobna należy przygotować unikalny opis, zestaw zdjęć, czy nawet meta tagów. Wszystko to jednak przyniesie wymierne korzyści w postaci wyraźnie lepszych efektów w pozycjonowaniu.

 

Co ważne, bez względu na wybrane rozwiązanie, wszystkie elementy opublikowane na podstronach produktów muszą być unikalne. Tyczy się to zarówno zdjęć, jak i tekstów, czy parametrów witryny. Tylko dzięki temu możesz mieć pewność, że strona zostanie prawidłowo zidentyfikowana i zaindeksowana przez algorytmy Google.

 

Kradzież treści – szczególny przypadek duplikacji

 

W przypadku skopiowania treści z innej, opublikowanej strony z czystym sumieniem możemy mówić o jej kradzieży. W takim przypadku nie pozostaje nam nic innego, jak rozpocząć proces mający na celu wyegzekwowanie odpowiednich działań. W pierwszej kolejności warto skontaktować się z administratorem danej strony i poprosić o zmianę tekstów. Należy jednak pamiętać, aby wyznaczyć dokładny termin wykonania zadania.

 

Jeżeli to nie przyniesie skutku, pozostaje jedynie droga sądowa. Wybierz dobrego, specjalizującego się w prawie autorskim prawnika i za jego pośrednictwem wyślij przedsądowe wezwanie do zapłaty. W dużej liczbie przypadków podpis i pieczątka prawnika przynoszą oczekiwane rezultaty. Może jednak zdarzyć się tak, że i to nie zadziała, wtedy wszystko zależy od woli sądu rozpatrującego sprawę.

 

Aby odnaleźć zduplikowaną (ukradzioną) treść wystarczy wyszukać fragment tekstu w Google lub wykorzystać w tym celu narzędzie Copyscape. Obie metody działają wręcz identycznie, a polegają na przeszukiwaniu Internetu w poszukiwaniu identycznego tekstu. Warto zapisać sobie zrzuty ekranu zarówno odnalezionych stron, jak i wyników wyszukiwania. Posłużą one za dowód w ewentualnej sprawie sądowej.

 

Jak ustrzec się przed duplikacją i kradzieżą treści?

 

Dla osób obawiających się duplikacji treści w ramach własnego serwisu lub sklepu internetowego mam jedną radę – nie idźcie na łatwiznę. To właśnie skracanie sobie drogi do danego celu jest najczęstszą przyczyną pojawiania się powielonych treści. Jeżeli budujesz sklep internetowy – przygotuj lub zleć przygotowanie każdego opisu produktu, bez względu na ich ilość. W przypadku serwisów niezbędna jest analiza uprzednio napisanych artykułów, aby nie dopuścić do powielenia.

 

Ponadto warto zabezpieczyć stronę przed tym, aby ktoś nie skopiował tekstów od nas. W tym momencie są trzy rozwiązania:

 

  • zablokowanie korzystania z prawego przycisku myszki,

  • blokada możliwości zaznaczenia tekstu,

  • blokada klawisza Print Screen.

 

Wszystkie opierają się na odpowiednio przygotowanym kodzie strony, dlatego bez pomocy doświadczonego programisty/webmastera ani rusz. Należy jednak pamiętać, że najbardziej zawzięci złodzieje i tak skopiują treść, dlatego wszystko zależy od tego, na kogo trafimy.

 

Wydawać by się mogło, że usługi związane z tworzeniem tekstów, czy grafiki są dzisiaj niezwykle łatwo dostępne i każdy znajdzie wykonawcę, którego stawki odpowiadają naszemu budżetowi. Wciąż jednak nagminnie zdarzają się przypadki powielania, czy kradzieży różnego typu treści, z czym muszą zmagać się zarówno blogerzy, jak i właściciele sklepów internetowych.