W ciągu 2 lat Google odrzuciło 75% wniosków o usunięcie linków z wyników wyszukiwania
Artykuły17 maja 2016
W maju 2014 roku Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że obywatele UE mają prawo żądać od wyszukiwarek internetowych usunięcia z wyników wyszukiwania linków do stron, które udostępniają ich dane osobowe. Prawo to powszechnie znane jest pod angielskim skrótem RTBF (Right to be forgotten) - prawo do bycia zapomnianym.
Co jakiś czas publikowane są statystyki dotyczące statystyk rozpatrywania wniosków. Serwis SearchEngingeLand.com zaprezentował raport prezentujący dane z ostatnich 2 lat.
Pozornie usunięcie stron z wyników wyszukiwania wydaje się proste i ogranicza się do wysłania formularza. Według statystyk prezentowanych przez w/w serwis, w ciągu ostatnich 2 lat Google odrzuciło blisko 75% wszystkich wniosków z prośbą o usunięcie linku z wyników wyszukiwania. Wygląda na to, że Google bardzo poważnie podchodzi do każdego z wniosków i w skali liczby wysyłanych zapytań, bardzo rzadko usuwa cokolwiek z serpów.
Kraje, z których najczęściej napływają wnioski
Największa ilość zgłoszeń z prośbą o usuniecie wybranych wyników wyszukiwania napływa z:
- Niemiec - 28,1%,
- Wielkiej Brytanii - 23,6%
- Francji - 14,5%.
10 miejsce w rankingu najpopularniejszych krajów zamyka Szwajcaria ze wskaźnikiem zgłoszeń na poziomie 1,6%.
Najczęstsze przyczyny zgłaszania wniosków o usunięcie i ich odrzuceń:
Dominującą przyczyną zgłaszania wniosku o usunięcie jest: naruszenie prywatności użytkowników (62,1%). Na drugim miejscu znajduje się uszczerbek na reputacji (9,6%). Najczęściej wniosek zostaje odrzucony ze względu na to, że wskazany link dotyczy działalności zawodowej (29,7%).
Najczęściej zgłaszane sieci linków
Europejczycy najczęściej zgłaszają do usunięcia:
- Linki kierujące do serwisów społecznościowych,
- Linki do katalogów i agregatorów treści,
- Linki do blogów.
Z danych wynika, że Google najchętniej usuwa linki z katalogów i agregatorów treści, bo blisko 55% pozytywnie rozpatrzonych wniosków dotyczy usunięcia linków właśnie z tego typu serwisów. Na drugim miejscu znajdziemy linki do blogów (26,8%), a na trzecim linki do serwisów społecznościowych (26,7%).
Usuwanie materiałów – 75% odrzuceń mówi samo za siebie
Mamy możliwość zgłaszania linków, które chcemy usunąć. Trzeba jednak liczyć się z tym, że na średnio 7/10 wniosków zostaje odrzuconych. A czas oczekiwania na rozpatrzenie wniosku to około 20 dni (choć może to trwać znacznie dłużej).
Prośby o usunięcie linków do stron zawierających dane osobowe w Google zgłaszać można tutaj, jeśli chodzi o Binga to możliwe jest to tutaj.
Po zgłoszeniu wniosku do Google otrzymamy email z potwierdzeniem wysłania wniosku:
Kolejnym krokiem jest oczekiwanie na odpowiedź zespołu Google.
Nasz wniosek może zostać rozpatrzony pozytywnie, w tym wypadku uzyskamy wiadomość ze stosowną informacją.
W przypadku negatywnego rozpatrzenia wniosku odpowiedź zależeć będzie od rodzaju i uzasadnienia naszego wniosku:
Co ciekawe Google może uznać, że treści, które ktoś zamieścił bez zgody autora (np. agregowanie wpisów z blogów, nawet jeśli w ich treści dostępne są dane osobowe w postaci imiennego adresu e-mail) są zamieszczone przez ową osobę i odrzucić wniosek o usunięcie linków do nich...
Ze względu na spory współczynnik odrzuceń oraz długi czas oczekiwania warto spędzić nad wnioskiem więcej czasu, aby przygotować go dobrze i zwiększyć swoje szansę na pozytywną odpowiedź.
Źródło danych: http://searchengineland.com/report-2-years-75-percent-right-forgotten-asks-denied-google-249424