[Q&A no. 5] Audyt SEO / Paweł Gontarek
Q&A1 września 2016
1. Czy wpływ na SEO ma wysokość umieszczenia linku w kodzie strony? Na stronie wyświetli się tam gdzie powinien, ale w kodzie jest możliwie jak najwyżej.
Według zasady First Link Count to im wyżej link tym lepiej. Z tym, że można to obejść – więcej na ten temat tutaj: https://moz.com/ugc/3-ways-to-avoid-the-first-link-counts-rule
2. Jak powinny wyglądać linki do innych artykułów w treści artykułu? Czy mają to być linki z takim samym tekstem jak tytuł artykułu docelowego, czy można się "pobawić" słowem i wykorzystać inne słowa kluczowe, inne określenia z długiego ogona? A może lepiej całość rozpisać frazami typu: "więcej tutaj", "czytaj także"?
Wskazane jest aby w linku wewnętrznym słowa tworzące anchor były na stronie docelowej. Dopasowanie najlepsze jest gdy anchor zawiera się w całości w tytule strony docelowej i to dotyczy Tagu TITLE jak i tytułu wykonanego w H1. Fraz wewnętrznych typu „czytaj dalej” powinno się unikać nie tylko ze względu na SEO, ale również na UX.
3. Jak patrzeć na linki w stopce? Unikać? Gdzie polecasz umieszczać linki wewnętrzne, aby te miały największa moc?
Link wewnętrzny z treści jest najlepszy ponieważ użytkownicy będą w niego klikali. Linki wewnętrzne w stopce – można umieszczać, ale to też zależy co one mają sobą reprezentować. Jeśli będą użyteczne można je stosować, jeśli mają tylko wspomagać indeksowanie – prędzej zaszkodzą.
Obecnie trendem jest, że umieszcza się linki wewnętrzne do podstron w stopce.
4. Jak zaprojektować wewnętrzne linkowanie? Jak zoptymalizować treści w serwisie? Na co zwrócić uwagę w kodzie strony?
Co do linkowania wewnętrznego odpowiedzi może być wiele. Jest to bardzo uzależnione od wielkości serwisu, liczby usług/produktów. Nie ma idealnego rozwiązania, ponieważ za linkowanie wewnętrzne odpowiada m.in. zaprojektowane menu, menu okruszkowe, kategorie w stopce, linki w stopce, linki do produktów i usług i tak dalej. W głównej mierze linki wewnętrzne projektuje się już pod konkretny serwis, strategię i rozwiązanie.
W przypadku treści optymalizujemy co do zasady w taki sposób, aby była zachowana hierarchia H1, H2 H3 i tak dalej, aż do zwykłego stylu dobranego fontu.
H1 powinno pojawiać się na danej podstronie tylko jeden raz.
Takiego wskazania możemy dokonać wstawiając tytuł do nagłówka. Pozostałe nagłówki mogą pojawiać się wielokrotnie.
Dobrze jest, gdy kluczowe frazy znajdują się w H1. Nagłówek H1 powinien być naturalny. Nie należy wymieniać w H1 kolejnych fraz po przecinkach. Sugerowana długość nagłówka H1 – do 6-8 wyrazów. Warto zadbać, by nagłówek H1 zawierał frazy kluczowe, które są istotne dla pozycjonowania dane strony.
Strukturę nagłówków przedstawiono na poniższym schemacie:
Zazwyczaj na stronie stosuje się nagłówki H1 i H2. Nagłówki H3 i dalsze można stosować opcjonalnie w zależności od złożoności podstrony. W przypadku serwisu dietakatering.pl rekomendujemy użycie głównie nagłówka h1 i ewentualnie h2.
H1 – powinien być tytułem na każdej podstronie.
H2 – w złożonych podstronach warto wykorzystać ten nagłówek.
H3 i dalsze – przy obecnej strukturze serwisu prawdopodobnie nie będzie potrzeby korzystania z tych nagłówków.
5. Czy anchor, będący linkiem wewnętrznym, powinien być słowem kluczowym?
Nie musi. Ale najlepiej jeśli zawiera słowo kluczowe.
6. Mam pytanie dotyczące duplikacji treść w sklepie internetowym. Otóż ze względu na ułatwienie nawigacji użytkownikom lub tworzenie trafnych stron docelowych dla kampanii AdWords decydujemy się na to, aby pewne produkty były przyporządkowane jednocześnie do wielu kategorii (także na tym samych poziomach w hierarchii), np. dany model plecaka może jednocześnie przynależeć do kategorii Małe plecaki, Plecaki rowerowe, Małe Plecaki marki "A", Plecaki rowerowe marki "A" itd. Czy w takim przypadku te same url'e (oczywiście z tymi samymi treściami na stronach produktów) w różnych kategoriach byłyby w jakimś sensie negatywną praktyką ze względu na duplikację treści? Czy jeżeli tak jest można to jakoś rozwiązać przez wskazanie kanoniczności?
Na ile dobrze zrozumiałem: jeśli dany produkt przynależy do wielu kategorii to bólu nie ma. Ważne jest aby adres URL końcowy produktu był jeden w całym serwisie. Czyli:
sytuacja zła
1. pl/kategoria-1/produkt.html
2. pl/kategoria-2/produkt.html
sytuacja dobra
1. pl/produkt.html
Czyli z adresu URL wycinamy kategorie.
7. Mamy sklep internetowy, w którym w menu znajduje link z anchorem X do jednej z kategorii, ale nie chcąc ograniczać się do tej jednej frazy, ludzie często linkują do niej również z treści z anchorem Y. Jak wiadomo, według zasady first link count, teoretycznie zawsze powinien być zliczany anchor X, ze względu na to, że jest wyżej w kodzie. Czy zatem takie rozwiązanie (link np. z opisu innej kategorii) ma w ogóle sens? Jeżeli nie, to w jaki sposób można pomóc również frazie Y poprzez linkowanie wewnętrzne?
Jeżeli mówisz o linkowaniu wewnętrznym to nie unikniesz takiego rozwiązania – chyba, że pozbędziesz się menu co jest nierealne. Zawsze w sklepie linkuje się do kategorii na różne anchory i „olewa się” zasadę FLC. A linkowanie zewnętrzne – linkujesz według przyjętej, konkretnej strategii. Polecam zapoznać się z tekstem: http://webris.org/anchor-text/
8. Mam pytanie o optymalizację stron typy onepage (kilka kafelków w tym ofertowe). Aby podzielić odpowiednio frazy najpierw stosowaliśmy uglyURLe. Na SEO festiwalu w poprzednim roku spotkałem się z zastosowaniem w tym celu history API. Teraz testujemy sekcje w HTML5, ale to nadal za mało. UglyURLe były najlepsze bo umożliwiały indeksację osobnego kafelka i podanie mu osobnych meta danych, ale niestety nie są już wspierane przez Google. Jak waszym zdaniem najlepiej zoptymalizować tego typu strony biorąc pod uwagę, że często trzeba je pozycjonować na sporo fraz, których na jedną podstronę upchnąć się nie da.
Mówiąc szczerze – jeśli pytanie jako SEO-wca – zrezygnować ze stron typu onepage i zastąpić je pełnowartościowymi podstronami. Ewentualnie onepage rozbudować o bloga/usługi/ofertę.
9. Mam pytanie dotyczące duplicatecontent - czy istnieją wytyczne mówiące, w jakim procencie teksty muszą się różnić między sobą, aby nie były uznawane za powielanie treści? Czy wystarczająca będzie zmiana niektórych słów na synonimy, czy niezbędna jest jednak zmiana szyku całych zdań?
Nie ma takich wytycznych. Są również zdania takie, że duplicatecontent nie szkodzi. Nie mniej jednak jak zmienisz 50% tekstu a w reszcie zastosujesz synonimizację – cóż, narobiłeś się a Google i tak zrobi swoje. Tylko nie chciałbym, aby teraz te 50% stało się wykładnią – po prostu trzeba to samemu przetestować bo Google różnie sobie z tym radzi w zależności od branży. Najlepiej jest np. w przypadku sklepów o dużej gamie kolorystycznej jednego produktu: optymalizujesz jeden produkt na tip-top (np. ten z największa marżą lub najlepiej sprzedający się), a resztę tak sobie.
10. W moim sklepie stworzyłem nawigację z podziałem: produkt wg materiału i produkt wg producenta. Do każdego produktu prowadzą w tym przypadku dwie drogi - jaki to ma wpływ na SEO? Czy lepszym rozwiązaniem jest rezygnacja z którejś z kategorii?
Trochę za mało danych – ale punkt 6 jest znakomita odpowiedzią: produkt może występować w wielu miejscach, w wielu drzewach – ważne jest aby adres URL końcowy był zawsze taki sam.
11. Case: firma kolos, działająca na obszarze całego kraju posiada wiele spółek, każda spółka ma swoją domenę (obszar działalności w zasadzie inny, inne keywordsy) - czy dodawanie na każdej domenie structured data / micro data formatting dla business details nie odbije mi się później czkawką? Nazwy firm inne, numery telefonów kilka razy się niestety powtarzają (przekonuję właśnie klienta, że każda firma musi mieć inny), adres dla wszystkich firm jest taki sam (opcja sztucznego wyróżnienia "unit 1a" albo "floor 1" wydają się już teraz bez sensu - na żadnych listingach online, na które nie mamy wpływu, nie jest to wyróżnione, tak samo w korespondencji etc.).
Każdą spółkę weryfikujesz oddzielnie i oddzielnie tworzysz dla nich wizytówki w Google dla Firm ponieważ mają oddzielne domeny (są to oddzielne byty). Dane strukturalne również tworzysz oddzielnie. Adresy do korespondencji też są oddzielnie – więc nie stanowi to problemu aby zweryfikować takie wizytówki za pomocą Google dla Firm. Skoro keywords są inne dla każdej firmy, to Google z pinezkami (mapkami) powinno sobie poradzić. Jeżeli firma jest rozsiana po kraju można skorzystać ze schema i opracować structured data.
W samej gałęzi LocalBusiness jest taka pozycja:
Wskazujesz, że dana komórka ma centralę gdzieś-tam. Możesz też skorzystać z następujących pomocy w Google: https://support.google.com/business/answer/6002002?hl=pl
12. Ostatnio spotkałem się z niejednym sklepem internetowym, który w swoich kategoriach pomiędzy poszczególnymi podstronami produktowymi stosuje atrybut rel=nofollow. Domyślam się, że chodzi o to, aby moc nie była przekazywana na kolejne podstrony z produktami tylko została w głównej kategorii. Moje pytanie jest takie - czy taka metoda jest jeszcze w obecnych czasach zalecana i praktykowana? Według zaleceń i mojej skromnej wiedzy linki wewnętrzne powinny być dofollow (może za wyjątkiem koszyka, przycisku logowania, regulaminu itp.). Czy lepiej byłoby zastosować rel=canonical? Odnośnie wspomnianego atrybutu mam jeszcze pytanie takie, czy mając np. główną kategorię określonego produktu z 20-stoma podstronami, aby moc nie rozchodziła się na dalsze podstrony lepiej byłoby ustawić canonical na główną kategorię z tych wszystkich podstron (takie rozwiązanie widziałem chociażby w sklepie zalando.pl), czy lepiej z dalszych podstron wskazać na drugą stronę? Taką propozycję rozwiązania również wyczytałem na forum dla Webmasterów Google i już sam nie wiem jak to prawidłowo powinno wyglądać.
W przypadku nofollow na kategoriach (czy innych linkach wewnętrznych) jest to nadal stosowane chociaż Google odradza. Niektórzy dodatkowo blokują niektóre podstrony w robots.txt – czyli nei dość, że jest nofollow to jeszcze blokada w robots.txt. Ale tak – nofollow nadal jest stosowane. Canonical to miękkie przekierowanie – w przypadku jego zastosowania Google wyindeksuje całkowicie taką podstronę (przynajmniej powinien).
W przypadku nofollow na stronicowanie wszystko jest uzależnione od przyjętej strategii kontroli przepływu „mocy seo” oraz samej konstrukcji serwisu. Ktoś w Zalando.pl wpadł na taki, a nie inny pomysł. Ogólnie ubijanie mocy seo na podstronach, to jednocześnie obcinanie możliwego długiego ogona – do tego trzeba podejść delikatnie.
13. Linkowanie wewnętrzne w sklepie internetowym, jak prowadzić?
Nie ma idealnej metody i odpowiedzi – dla każdego sklepu przygotowuje się oddzielne linkowanie wewnętrzne.
14. Czy na własnej stronie warto stosować linki z parametrem nofollow do np. regulaminu, koszyka strony logowania?
Tak. Dodatkowo można je zablokować w robots.txt
15. Witam, mam pytanie dotyczące optymalizacji One Pagera (parallax). W tym ciężkim przypadku na co powinienem zwrócić przede wszystkim uwagę jeśli chodzi o optymalizację (wiadomo że w przypadku tej strony nie wszystko da się zrobić). Czy ważne jest zrobienie kotwic i przydzielenie różnych adresów IP różnym zakładkom (w zakresie one page nie dodatkowych zakładek) i w jaki sposób zrobić to najłatwiej. Dodam tylko iż jestem laikiem w tej sprawie i dopiero wchodzę w świat SEO i optymalizacji.
Z punktu widzenia SEO – zmienić stronę. Niestety, w większości przypadków zaleca się zmianę strony lub jej rozbudowanie – stronę można zoptymalizować pod bardzo małą liczbę słów kluczowych. Można posiłkować się zagraniczną prasą np. http://www.webpagefx.com/blog/seo/seo-tips-one-page-websites/
Poprzednie wpisy z serii Q&A
- Stosunkowo bezpieczny link building cz. 2 / Marta Gryszko
- Analityka internetowa / Maciej Lewiński
- Stosunkowo bezpieczny link building cz. 1 / Marta Gryszko
- Semantyka HTML w kontekście SEO / Piotr Cichosz
Stare komentarze: 2
Odnośnie linkowania wewnętrznego to można jeszcze poczytać u Mnie na blogu: https://seo.zgred.pl/linkowanie-wewnetrzne-strategie-budowania-2958
Paweł jest gwiazdą ludzi fantazją.